Czy warszawski Jarmark Świąteczny spełnia oczekiwania miłośników świątecznej magii i dobrej kawy? Sprawdź naszą relację!
Świąteczne jarmarki to nieodłączny element grudniowej atmosfery, która każdego roku przyciąga mieszkańców i turystów w poszukiwaniu świątecznego nastroju, smakołyków i rękodzieła. Warszawski Jarmark Bożonarodzeniowy przy Barbakanie, który miał ruszyć 23 listopada, obiecywał tradycyjną magię świąt w sercu Starego Miasta. Jak było naprawdę? Postanowiliśmy sprawdzić, czy na jarmarku znajdziemy coś, co rozgrzeje nas nie tylko atmosferą, ale też filiżanką dobrej kawy.
Kawa – dla wielu z nas nieodzowny element zimowych spacerów, szczególnie wśród świątecznych świateł i dekoracji. Niestety, poszukiwanie dobrej kawy na warszawskim jarmarku okazało się prawdziwym wyzwaniem. Choć menu w budkach oferowało ten napój, rzeczywistość rozczarowała – w wielu miejscach usłyszeliśmy, że kawa jest "tylko w teorii".
W jednej z budek, gdzie kawa była dostępna, dowiedzieliśmy się, że serwowany napój to popularna kawa 3 w 1 – z pewnością to nie to, czego oczekują smakosze. Jeżeli więc planujesz rozgrzać się kawą, lepiej od razu skierować się w stronę grzańca lub gorącej herbaty, które są obecne w niemal każdej budce.
Niestety, tegoroczny jarmark nie zachwyca świąteczną magią, na którą wielu z nas czekało. W dniu otwarcia większość stoisk była zamknięta, a spacerowicze przechadzali się między pustymi straganami, szukając czegoś, co wprowadziłoby ich w nastrój świąt. Na szczęście na Rynku Starego Miasta można było znaleźć grzane wino, gorącą czekoladę i kilka innych ciepłych napojów, które nieco ratowały sytuację. Jednak za te przyjemności trzeba sięgnąć głęboko do portfela – zimowa herbata kosztuje 20 zł, a grzaniec w podobnej cenie.
Jeśli chodzi o jedzenie, jarmark oferuje typowe przysmaki: pajdę ze smalcem (15 zł), kiełbasy z grilla, oscypki czy zupę grochową (20 zł). Ceny, jak co roku, są wysokie, ale dla wielu odwiedzających nie jest to zaskoczenie. Brakuje jednak różnorodności i liczby stoisk, które mogłyby przyciągnąć większe tłumy.
Tegoroczny Jarmark Świąteczny w Warszawie pozostawia wiele do życzenia. Brak dobrej kawy, niewystarczająca liczba otwartych budek i brak świątecznej atmosfery to aspekty, które trudno przemilczeć. Jeśli jednak chcesz poczuć choć odrobinę świątecznego nastroju, warto wybrać się na Rynek Starego Miasta, gdzie grzane wino i kilka innych przysmaków mogą choć trochę poprawić humor.
A jakie są Wasze wrażenia z warszawskiego jarmarku? Czy znaleźliście tam coś, co Was zachwyciło? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach!
Na jarmarku kawa widnieje w menu wielu stoisk, jednak w dniu otwarcia jej dostępność była ograniczona. W jednej z budek serwowano kawę typu 3 w 1, co może rozczarować miłośników jakościowych napojów.
Na jarmarku znajdziesz grzane wino, gorącą czekoladę, zimowe herbaty oraz nalewki i miody. Są one dostępne w budkach na Rynku Starego Miasta
W ofercie znajdują się klasyczne przysmaki, takie jak pajda ze smalcem, kiełbasy z grilla, oscypki oraz zupa grochowa. Ceny zaczynają się od 15 zł za pajdę i 20 zł za herbatę czy grochówkę.
Tegoroczny jarmark pozostawia mieszane uczucia. Choć brakowało świątecznej atmosfery i wielu stoisk w dniu otwarcia, można tam znaleźć kilka ciepłych napojów i przekąsek. Decyzja należy do Ciebie!